Pytanie do prawnika: Czy przewoźnik powinien być obciążony kosztami rozładunku?

Jasno sprecyzowane obowiązki i prawa obu stron w zleceniu transportowym mogą uratować przewoźnika, chociażby przed bezpodstawnymi roszczeniami innych firm. Czy w opisanej sytuacji wina leży po stronie przewoźnika, czy pracowników magazynu?
Opis sytuacji:
Dostawa do hipermarketu X. Kierowca nie zabrał ze sobą uprawnień na wózki, w związku z tym kosztami rozładunku hipermarket X obciążył klienta przewoźnika – firmę Z zlecającą transport ładunku, z kolei firma Z – przewoźnika. Co może zrobić w takiej sytuacji przewoźnik? Czy istnieje sposób, aby uniknąć płatności? Warto zaznaczyć, że w takiej sytuacji kierowca może ściągnąć ładunek wózkiem ręcznym, pracownicy hipermarketu X stwierdzili jednak, że tylko oni mogą dokonać rozładunku.
Wyjaśnienie
Oczywiście, aby szczegółowo, dokładnie i kompetentnie odpowiedzieć na zadane pytanie, konieczny byłby wgląd w dokumentację sporządzoną „przy okazji” zadania przewozowego. Dla prawidłowej oceny sytuacji kluczowe są również informacje dotyczące warunków obowiązujących kierowców podczas rozładunku w magazynie hipermarketu X. Jak jednak podkreśla prawnik, już sam fakt pociągnięcia przewoźnika do odpowiedzialności za brak posiadania przez kierowcę w miejscu rozładunku uprawnień na wózki widłowe powinien obudzić naszą czujność. To bowiem kwestia dość kontrowersyjna. „Zgodnie z powszechnie przyjętym poglądem istotą umowy przewozu jest samo przewiezienie towaru i czynności z tym faktem bezpośrednio związane. Pozostałe kwestie, jeżeli mają pozostawać w sferze odpowiedzialności przewoźnika, powinny być wyraźnie uregulowane” – mówi Karolina Wierzchowska z Kancelarii Transportowej Legaltrans. W związku z tym zwyczajowo za załadunek towaru odpowiada nadawca, który może zlecić to zewnętrznym załadowcom. Z kolei odpowiedzialny za rozładunek jest odbiorca. „Także wtedy, gdy posługuje się w tym celu podmiotami, którym wydaje w tym zakresie polecenia” – tłumaczy prawnik.
Czy przewoźnik może być obciążony kosztami rozładunku?
Jaka jest odpowiedzialność przewoźnika?
Aby odpowiednio zinterpretować opisaną sytuację, należy odnieść się do treści Konwencji CMR oraz prawa przewozowego. Dokładnie wskazują one, jaki jest zakres odpowiedzialności spoczywającej na przewoźniku. „Wiadomym jest, że zgodnie z treścią art. 65 ust. 1 Prawo przewozowe, przewoźnik ponosi odpowiedzialność za utratę, ubytek lub uszkodzenie przesyłki, ale również za opóźnienie w przewozie – wskazuje prawnik. Przepisy ustawy nie regulują wprost, co należy rozumieć pod pojęciem „opóźnienie w przewozie”, praktyka jednak przemawia za przyjęciem węższej definicji, zgodnie z którą opóźnienie w przewozie ograniczone zostaje do naruszenia terminu dostarczenia przesyłki do miejsca przeznaczenia. Podobnie kształtuje się odpowiedzialność przewoźnika na gruncie Konwencji, która stanowi, że przewoźnik odpowiada za całkowite lub częściowe zaginięcie towaru lub za jego uszkodzenie, które nastąpi w czasie między przyjęciem towaru a jego wydaniem, jak również za opóźnienie dostawy. Dodatkowo oczywistym jest, że przewoźnik odpowiada (jak za swoje własne czynności i zaniedbania) za czynności i zaniedbania swoich pracowników i wszystkich innych osób, do których usług odwołuje się w celu wykonania przewozu, kiedy ci pracownicy lub te osoby działają w wykonaniu swych funkcji” – dokładnie wyjaśnia Karolina Wierzchowska.
Czy przewoźnik może być obciążony kosztami rozładunku?
Ważny: regulamin hipermarketu X
Jak zatem należy zinterpretować opisaną sytuację? Ważną informacją, którą należy wziąć pod uwagę, jest to, że na miejscu rozładunku dostępny był wózek ręczny. Kierowca nie potrzebuje żadnych dokumentów czy dodatkowych uprawnień, aby za jego pomocą rozładować towar. Przewoźnik nie powinien być więc obarczony kosztami rozładunku, o ile tylko taka adnotacja nie znalazła się w umowie.
Nie zapominajmy jednak o kolejnym, bardzo istotnym czynniku, który ma wpływ na ocenę całego zajścia, a dokładniej: o regulaminie hipermarketu X. „Zapisy regulaminu magazynu mogą zawierać szereg szczegółowych uregulowań wewnętrznych. Uniemożliwiając kierowcy dokonanie rozładunku wózkiem ręcznym, pracownicy hipermarketu mogli mieć je na uwadze. Bez znajomości treści regulaminu nie można jednoznacznie stwierdzić, czy zachowanie pracowników magazynu było zasadne z punktu widzenia obowiązujących ich przepisów wewnętrznych, czy też nie” – podsumowuje prawnik.
Ewentualny sprzeciw będzie możliwy dopiero, gdy upewnimy się, że nie istniały żadne wewnętrzne ograniczenia dotyczące sposobu rozładunku (czyli zabraniające rozładowania naczepy za pomocą wózka ręcznego). Jeśli jednak kierowca rzeczywiście był w stanie dokonać samodzielnie rozładunku, a ponadto dostarczony towar kwalifikował się do takiej metody rozładunku, można stwierdzić, że nie ma podstaw do obciążenia przewoźnika kosztami tegoż rozładunku. Podstawą są tu jednak szczegóły porozumienia związanego ze zleceniem transportowym. „Przewoźnicy, zawierając umowy przewozu z różnymi kontrahentami, powinni dokładnie zaznajamiać się z wszystkimi warunkami i wymaganiami odnoszącymi się do danego przewozu, gdyż bardzo często kwestie czysto techniczne uniemożliwiają prawidłowe zrealizowanie całego zadania przewozowego” – uczula Karolina Wierzchowska.
Czy przewoźnik może być obciążony kosztami rozładunku?
Kto ma rację?
Ostatnią z kwestii, którą należy sprawdzić jest tytuł, z jakiego dokonano obciążenia: z tytułu opóźnienia w dostawie spowodowanego późniejszym rozładunkiem czy też z tytułu poniesionych kosztów rozładunku wynikających z rozładowania towaru przez pracowników magazynu X? Pamiętajmy przy tym o zasadzie ryzyka – jeśli zaszły przesłanki opisane w art. 65 ust. 2 Prawa przewozowego, czyli leżące po stronie nadawcy lub odbiorcy, a nie przewoźnika, bądź wynikające z tzw. siły wyższej, przewoźnik zwolniony jest od odpowiedzialności (po uprzednim wykazaniu, że zaistniała któraś z okoliczności). „W zaistniałej sytuacji nie można w żaden sposób wykazać umyślnego zaniechania po stronie kierowcy, który mając ku temu odpowiednie warunki, gotów był w pełni należycie zrealizować przedmiotowe zlecenie, co jednak zostało mu skutecznie uniemożliwione – stwierdza prawnik Kancelarii Transportowej Legaltrans. W związku z powyższym w przedmiotowej sprawie można byłoby przyjąć, iż winę za opóźnienie rozładunku ponosi odbiorca.”
Czyli wszystko wyjaśnione? Nie do końca! Warto podkreślić, że to na przewoźniku ciąży obowiązek wykazania, że wina nie leży po jego stronie. „Przewoźnik musiałby w przedmiotowej sprawie wykazać konkretne dowody na poparcie podnoszonych przez siebie twierdzeń. Natomiast jeżeli obciążenie miałoby wynikać stąd, że poniesiono koszty rozładowywania spowodowane brakiem dokumentu potwierdzającego posiadanie przez kierowcę stosownych uprawnień, to najważniejszymi będą wzajemne obowiązki stron zawarte w umowie przewozu. Jak już wskazywałam, istotnymi są także uregulowania obowiązujące w magazynie X, a w związku z tym to, czy przewoźnik, a tym samym zatrudniony przez niego kierowca, miał pełną świadomość co do ich istnienia” – tłumaczy Karolina Wierzchowska.
Autorzy:
Karolina Wierzchowska, prawnik Kancelarii Transportowej Legaltrans
oraz Redakcja CargoNEWS.pl
Komentarze
Na razie nie ma komentarzy
Twój komentarz
Jeśli chcesz napisać komentarz, zaloguj się:
lub zarejestruj się.