Zamiast karty do tachografu okazali kartę… VISA

Niesamowitą pomysłowością wykazali się portugalscy kierowcy zatrzymani przez inspektorów z Katowic. Do kontroli czasu pracy okazali kartę… VISA! Z początku inspektorzy sądzili, że to nieporozumienie i mówili kierowcom, że karę zapłacą dopiero po kontroli, oni jednak uparcie twierdzili, że to karta do tachografu. Po umieszczeniu jej w czytniku okazało się, że była to prawda!
W piątek 27 kwietnia 2018 r. na autostradzie A-4 inspektorzy z WITD w Katowicach zatrzymali do kontroli pojazd portugalskiego przewoźnika, którym przewożono owoce i warzywa z Hiszpanii do jednego z marketów w naszym kraju. Załoga pojazdu – ojciec i syn – okazali do kontroli czasu pracy swoje karty do tachografu, jednak inspektorzy na podstawie dokumentów przewozowych i danych z tachografu ustalili, że w trakcie trasy z Hiszpanii do Polski w tachografie pojazdu znajdowała się jeszcze inna karta, należąca do trzeciego kierowcy. W trakcie kontroli nie było go w pojeździe, inspektorzy zaczęli więc o niego wypytywać.
Kierowcy byli zaskoczeni wnikliwością i dociekliwością inspektorów i po ich namowach przynieśli do radiowozu kartę kierowcy, której używali, żeby ukryć rzeczywisty czas prowadzenia pojazdu. Karta nie wyglądała jednak, jak karta kierowcy do tachografu – była to przeterminowana karta płatnicza VISA wydana na nazwisko jednego z kontrolowanych. Dopiero po jej oględzinach inspektorzy stwierdzili, że ma ona wstawiony chip karty kierowcy. Chip działał i udało się wczytać dane z karty.
Okazało się, że straszy z kierowców, który przyznał się do jej użycia, „uzbierał” ponad 27 godzin dziennego czasu prowadzenia – trzykrotnie przekroczył tę normę, odpoczywając w tym czasie maksymalnie 2,5 godziny.
Oprócz drastycznych przekroczeń norm w zakresie czasu prowadzenia i odpoczynków inspektorzy stwierdzili też, że starszy z kierowców, poruszając się po terytorium naszego kraju, gdzie dopuszczalna prędkość pojazdów ciężarowych nie może przekraczać 80 km/h, prowadził z prędkością 112 km/h!
Za przekroczenie prędkości oraz naruszenia norm czasu pracy kierowcy zostali ukarani mandatami karnymi – każdy zapłacił ponad 2 tysiące złotych. Kara wyliczona wobec portugalskiego przewoźnika znacznie przekroczyła ustawowy limit 10 tysięcy złotych, jednak wszystkie kwestie finansowe – wpłata niemal 15 tysięcy złotych – kierowcy uregulowali od razu. Najbardziej dotkliwą sankcją okazał się dla nich nakaz odebrania 9-godzinnego odpoczynku, jaki wydali im inspektorzy oraz zatrzymanie karty VISA.
Źródło: WITD Katowice
Komentarze
Jak ktoś nie jeżdzi dużym to nie wie co to czas jazdy czy pracy a komentują tutaj sami laikowie
Osiołki wiedzo jak się jeździ z Almerii do Dźangłery 1000 km na wujka karcie a swoją wkłada dopiero na wjeździe do Francji i się lata
Nasz rząd powinien zwiększyć kary za takie kombinacje oszustwa ,firmy płacą kary bez problemu bo i tak im się to opłaca
Inspektorzy od razu wiedzieli że karta Visa będzie potrzebna po kontroli. Trochę zaufania kochani.
Przecież pyrki jedzą tak jak my;)
Przecież tylko Polacy na podkladzie jeżdżą ...patologia tachografu
Da się???a mówią że Polacy kombinują z tachem
:-)
Twój komentarz
Jeśli chcesz napisać komentarz, zaloguj się:
lub zarejestruj się.