Portal giełdy ładunków i transportu Cargo.PL

Czy alkomat może się pomylić? Błędny wynik alkomatu

bledny-wynik-alkomatu

Odczyt alkomatu może nam niekiedy zmrozić krew w żyłach. Tym bardziej, jeśli wcale nie piliśmy alkoholu! Jak się okazuje, błędny wynik alkomatu może być spowodowany wieloma, często zaskakującymi, czynnikami.

Polscy policjanci testują kierowców na zawartość alkoholu w wydychanym powietrzu znacznie częściej niż ich koledzy w pozostałych krajach Unii Europejskiej. Jeden patrol w ciągu godziny sprawdza od kilkudziesięciu do nawet kilkuset uczestników ruchu drogowego, utrzymując przy tym płynność przejazdu. W 2014 r. policjanci sięgnęli po alkomaty 15,4 mln razy, czyli niemal dwa razy więcej niż jeszcze przed dwoma laty (kiedy to przeprowadzono 8,7 mln kontroli). Dlaczego więc liczba kierowców wsiadających za kółko po alkoholu wzrosła z 24,2 (w 2013 r.) do 27,7 tys.? Czy to oznacza, że akcje policyjne są nieskuteczne? Wręcz przeciwnie! Kontroli jest więcej, ponieważ nowoczesne alkomaty pozwalają na błyskawiczne użycie oraz przeprowadzanie masowych testów – prawdopodobieństwo zatrzymania przez funkcjonariuszy kierującego „po spożyciu” również jest więc większe.

Błędny wynik alkomatu? Zdarza się!

Czy urządzenie może się pomylić? Niestety tak. Alkomat bada bowiem stężenie alkoholu w wydychanym powietrzu, a nie we krwi. Błędny wynik alkomatu nie jest więc zjawiskiem tak rzadkim, jak mogłoby się wydawać.

Co może wpłynąć na odczyt urządzenia? Czyli skąd się bierze błędny wynik alkomatu?

Na odczyty alkomatu wpływa kilka czynników. Przede wszystkim: żywność, jak chociażby spożyte przez nas słodycze. Głównym winowajcą mogą być popularne czekoladki typu „wiśnie w likierze” lub podobne, których alkohol stanowi jeden ze składników. Według etykiety słodycze mogą zawierać ok. 5 proc. alkoholu. Jeżeli więc badanie alkomatem odbędzie się tuż po spożyciu – tym razem po spożyciu łakoci – możemy się spodziewać wyniku rzędu 0,3 promila w wydychanym powietrza. Teoretycznie to stan, w którym zatrzymywane są dokumenty uprawniające do kierowania pojazdem. Miejmy to na uwadze również, jeśli ciocia namawia nas do spróbowania domowej nalewki („Ale tylko kropelkę!”), mimo iż za chwilę ruszamy w trasę.

Niektórzy, mniej świadomi kierowcy, tłumaczą się spożyciem jabłek. Należy więc podkreślić, że to absurd. Alkohol powstaje w wyniku fermentacji, aby więc uzyskać optymalne ku temu warunki, potrzebujemy ok. 20 kg owoców!

Z drugiej strony należy uważać na produkty, które nie zawierają alkoholu tylko na pozór. Jak chociażby… piwo bezalkoholowe. Wbrew nazwie w napoju kryje się pewna, minimalna ilość alkoholu, najczęściej ok. 0,5 promila. Wieczór przy niewinnym bezalkoholowym piwie może być więc brzemienny w skutkach.

Dość niebezpieczne są również… płyny do płukania jamy ustnej, oczywiście te z dodatkiem alkoholu. Niektóre z nich mają dość intensywny, specyficzny zapach, który z pewnością wzbudzi podejrzenia funkcjonariusza – jeszcze przed samym badaniem.

Są promile! Co teraz?

Na szczęście policja jest świadoma istnienia czynników, które wpływają na wynik badania. Ponadto procedura nakazuje powtórzenie testu po kilkunastu minutach. Wtedy wskazania najprawdopodobniej będą już prawidłowe, choć my oczywiście musimy liczyć się ze spóźnieniem do pracy czy na spotkanie.

Skąd to się bierze?

Błędny wynik alkomatu może wiązać się również z rodzajem używanego przez funkcjonariuszy urządzenia. Jesteśmy na to narażeni szczególnie, jeśli badanie przeprowadzane jest za pomocą urządzenia typu Alcoblow. Największą zaletą takiego przyrządu jest możliwość wielokrotnego użycia – nie potrzebujemy jednorazowego ustnika, dmuchamy w niego z pewnej odległości, nie dotykając urządzenia wargami. Zalety i specyfika pracy urządzenia typu Alcoblow jest jednocześnie jego ograniczeniem. Z uwagi na sposób przeprowadzania badania na wynik może wpłynąć również skład powietrza wokół nas. Musimy uważać więc chociażby na płyn do spryskiwaczy z zawartością alkoholu czy zbyt dużą ilość perfum czy wody toaletowej. Klasyczny alkomat używany jest dopiero do potwierdzenia wyniku pierwszego badania.

Nie warto jeździć po pijaku

Nie zapominajmy, że od maja 2015 r. w naszym kraju obowiązują podwyższone kary za jazdę pod wpływem alkoholu. Przypomnijmy, że traktowana jest jak przestępstwo. Wcześniej musieliśmy się liczyć z karą maksymalnie 10 lat. Po wprowadzeniu zmian jazda pod wpływem kosztuje nas minimalnie 3, a maksymalnie 15 lat. Obowiązuje również kara finansowa w wysokości 5 tys. zł (lub 10 tys. zł, jeśli kierowca spowodował wypadek). Pieniądze uzyskane z tego tytułu są przekazywane na rzecz osób poszkodowanych w wypadkach. Ponowna próba prowadzenia mimo cofniętych uprawnień oznacza zaś dożywotnie zatrzymanie prawa jazdy. „Przepisy prawa zostały znowelizowane w taki sposób, aby pomóc tym, którzy tego najbardziej potrzebują, czyli osobom, które w wyniku wypadków drogowych spowodowanych przez pijanych kierowców stracili zdrowie” – podkreśla mł. insp. Marek Konkolewski.

Tolerancja wobec kierujących po alkoholu jest coraz mniejsza – zarówno wśród policjantów, jak i samych uczestników ruchu. Wzrosła nasza świadomość jako kierowców, odczuwamy ponadto większą odpowiedzialność za pozostałych.

***

Szczegółowo o limitach i karach pisaliśmy w artykule:

Jazda pod wpływem alkoholu? W Polsce znacznie więcej kontroli niż w innych krajach [RAPORT]

Komentarze

Na razie nie ma komentarzy


Twój komentarz

Jeśli chcesz napisać komentarz, zaloguj się:

lub zarejestruj się.

Aktualności

termin_zgłoszenia_liczby_zatrudnionych_kierowców

Upływa termin zgłoszenia liczby zatrudnionych kierowców

Biuro ds. Transportu Miedzynarodowego informuje, ze zgodnie z trescia art. 7a ust. 8 pkt 1 i 2 ustawy z dnia 6 września 2001 r. o transporcie drogowym (Dz.U. z 2022 r. poz 2201) po uzyskaniu zezwolenia na wykonywanie zawodu prewożnika drogowego przedsiębiorca przedkłada corocznie organowi, o którym

2024-03-04
0
cargonews_m2cargo

Nowy projekt Cargo.LT – M2Cargo.EU

Zespół Cargo.LT ma przyjemność przedstawić nowy projekt M2Cargo.EU – usługę, która pomoże Ci znaleźć magazyn logistyczny.

2024-02-26
0